Dziś przybliżymy Wam temat kawy po turecku, sposób jej parzenia i korzyści płynące z jej picia. Od setek lat kawa obok herbaty jest popularnym gorącym napojem na świecie i to właśnie ten magiczny napój trafił do Europy z Turcji, a pierwszą kawą, jaką pili nasi przodkowie była kawa parzona po turecku. Nazwa kawy przeniknęła do większości języków europejskich właśnie poprzez tureckie słowo kahve.
Jak pije się kawę w Turcji?
W Polsce często można się spotkać z mylnym przekonaniem, iż parzenie kawy oznacza zmielenie ziaren i zalanie ich gorącą wodą w filiżance z dodatkiem mleka lub śmietanki. Turcy piją przede wszystkim tradycyjną kawę po turecku, nie zaś „udziwnione” wersje z mlekiem, bitą śmietaną i słodkimi syropami. Do jej parzenia używany jest tygielek, czyli miedziane naczynie kuchenne w kształcie rondelka z długą rączką, do którego wsypuję się kawę i dodaje wody. Może być parzona na rozgrzanym piasku lub małym ogniu. Serwowana jest w malutkich filiżankach dodatkowo ze szklanką niegazowanej wody, która ma na celu oczyścić nasze kubki smakowe oraz zapobiegać odwodnieniu.
Kawa po turecku, czyli türk kahvesı jest ciemna, ma mocny i głęboki smak, który zawdzięcza drobno zmielonym ziarnom. Działa zdrowotnie na nasz układ pokarmowy, wyrównuję poziom cholesterolu i wysokie ciśnienie krwi.
Jak zaparzyć kawę po turecku?
Do zaparzenia jednej małej filiżanki kawy po turecku należy przygotować:
- tygielek
- 1 łyżeczka kawy drobno mielonej
- cukier (można bez).
- jedną małą filiżankę wody + dodatkowe pół (z której będziemy pić).
Prosta zasada:
Jedna czubata łyżeczka zmielonej kawy na jedną filiżankę wody, jedna łyżeczka cukru na dwie filiżanki kawy.
Sposób przygotowania:
Kawę i cukier wsypujemy do tygielka, następnie dodajemy wodę i wszystko mieszamy łyżeczką i stawiamy na małym ogniu. Teraz należy starannie obserwować mieszaninę – ta powinna „podnieść się” i ma pojawić się piana. Gotową kawę przelać do filiżanki, a następnie do woli się nią delektować.